czwartek, 24 kwietnia 2014

Rozdział 8

Postanowiłam już nie pisać tych dni :D

Następnego dnia obudziło mnie stukanie deszczu o blaszkę.Germana nie było pokoju dlatego ubrałam się i zeszłam do kuchni.Tam ujrzałam piękny biały obrus i nakrycie do stołu.Na stole widniały takie potrawy: kurczak nadziewany grzybami w cieście francuskim,galaretka z bitą śmietaną i inne.Okazało się że to przygotował German,dlatego się bardzo zdziwiłam ponieważ on od takich spraw kulinarnych to na pewno nie jest.Postanowiłam szybko zjeść śniadanie i pójść do studia.Szybko wyszłam z domu i poszłam do studia.
Tam niestety czekał na mnie Pablo i uczniowie.Pablo był strasznie zezłoszczony na mnie, ponieważ powinnam przyjść 2 godziny wcześniej do studia.
-Angie, wysłałem ci sms-a że masz przyjsc wczesniej, a ty go nie przyczytałas !!!!!!!!!!!!!!!!
-No,sorry Pablo ale German się mi oświadczył i musiałam z nim pospędzać trochę czasu.-powiedziałam.
-Ze co!?-powiedział Pablo
-German mi się oświadczył!!!!!!
Po tym zdaniu Pablo się oddalił,a uczniowie opowiedzieli mi dlaczego musiałam wcześniej przyjść.Po pracy wróciłam do domu.Strasznie mi się nudziło więc jak zawsze czytam książkę tym razem była to:,,Kłopoty przed ślubem".Byłam bardzo ciekawa gdyż podczas czytania pomyślałam o Pablo który chyba był zazdrosny że się żenię z Germanem.W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi.
-Dzień dobry Angie.-powiedziała Olga
-Dzień dobry.
-Czy moze Angie nie wie co jest z Ramallo?
I teraz w tym momencie pomyślałam o śmierci Ramallo i ze miałam to dzisiaj Oldze powiedziec.
-Niestety mam przykrą wiadomosc..........Ramallo umarł!!!!!!!!!!  -powiedziałam z niepewnoscią
-O, matko przenajswiętrza jak to umarł!!!!!!!?????????? -zapytała Olga drżącym głosem.
Olga wybiegła z sypialni, a za  nią wszedł German.
-Co się stało?-zapytał męszczyzna
-A wiesz, powiedziałam Oldze o Ramallo.-odpowiedziałam
-O,masz.No i super teraz będzie chodzić zapłakana przez całe dnie.-powiedział jakby zezłoszczony.
Choć powstrzymywałam się od smutku, i tak musiałam się rozpłakać, ponieważ jestem delikatną i spokojną dziewczyną.German wiedział że jestem smutna,więc przyniósł mi sok pomarańczowy i kanapkę z szynką.Bardzo się uszczęśliwiłam i pocałowałam Germana , ponieważ nie mogłam się powstrzymać o pocałunku.Po delikatnej kolacji poszłam spać.


Następnego dnia znowu padał deszcz,ale akurat miałam wolne,ponieważ Antonio dowiedział się o Germanie i mnie więc postanowił dać mi wolne,abym mogła planować ślub.Wstałam i poszłam się umyć , a potem wzięłam sobie jabłko, i wyszłam z domu.Na mieście spotkałam Germana , który właśnie wracał z jubilerii.
-Co tam masz?-zapytałam
-A...,pokaże ci w domu kochanie.Ok?-odpowiedział
-Ok.
Wraz z Germanem poszliśmy do sklepu z sukniami ślubnymi(ale oczywiście z I jak wam sie podobło? Komentujcie!!! Victoria amor <3

Rozdział 7 i krótka informacja

Przepraszam że nie było rozdziału,ale miałam strasznie dużo na głowie i miałam problemy z netem,aha i jeszcze przepraszam was za rozdział 6 że był taki króciutki,ale pisałam na telefonie i wydawało mi się dużo ale okazało się że jest krótki.A teraz zapraszam na rozdział
************************************************************************************* Dzień 1 czerwca
Rano obudziły mnie promienie wpadające przez okno  mojej sypialni. Leżałam na łóżku i rozmyślałam: może pójdę po śniadaniu do Ramalla?,czy wyjdę z mojej choroby ? O nie zapomniałam
że dzisiaj DZIEŃ DZIECKA a ja nie mam  prezentu dla Violetty.Pobiegłam do łazienki,aby się odświeżyć i ubrać.Kiedy już się ubrałam zbiegłam po schodach do kuchni po jabłko,i poszłam do centrum handlowego.Tam wybrałam prezent to był I PHON 5 .Po sklepie poszłam do Ramalla, który był w szpitalu.Zapytałam się recepcjonistki,w której sali leży Ramallo,a ona powiedziała że w sali 108.Zapukałam do drzwi i weszłam.
-Dzień dobry Ramallo.-powiedziałam
-Dzień dobry.-odpowiedział słabym głosem Ramallo.
-Jak pan się czuje ?-zapytałam
-Okropnie - odpowiedział
W pewnym  momencie Ramallo zaczą  nie oddychać i musiałam zawołać lekarza.Po kilku godzinach czekania w poczekalni,wkońcu przyszedł do mnie lekarz.
-I jak tam z panem Ramallo?-zapytałam.
-Niestety pan Ramallo umarł z powodu krwotoku głowy.-powiedział lekarz.
-Aha.....-odpowiedziałam drżącym głosem.
Wróciłam do domu i odrazu powiedziałam Germanowi o całej tej całej sytuacji z Ramallo.Postanowiłam powidzieć Oldze jutro o tym.
Podobało się?Komentujcie!
Viktoria Amor*
             

sobota, 8 marca 2014

Nowy blog!

Hejka wczoraj założyłam z P.Claristas nowy blog o nazwie http://violettowe-opowiadania.blogspot.com/
Zapraszam!
Victoria Amor

czwartek, 30 stycznia 2014

Rozdział 6

Dzień 31 maja
Obudziłam się później niż German.W pewnym momencie obudziła mnie Violetta krzycząc do mnie:
-Angie tak bardzo się cieszę,że jesteście zaręczeni.
-krzyknęła nastolatka.
-Tak wiem super prawda!? -krzyknęłam.
-Angie,dlaczego nie masz pidżamy na sobie?
-zapytała Viola.
-Bo...było mi gorąco. -zająkałam się.
-Spoko.....,ale ubierz się, bo już jest śniadanie.
-Ok.-odpowiedziałam.
Zeszłam po schodach na dół do kuchni,i rozmyślałam o wczorajszej sytuacji w łazience .Ugryzłam kawałek kanapki i zrobiło mi się strasznie niedobrze.Pobiegłam szybko do łazienki.Byłam tam strasznie długo,aż German zaczął stukać w drzwi.
-Nic Ci nie jest?-zapytał.
-Niewiem.- powiedziałam słabym głosem.
-Może zawieść Cię do szpitala?- zapytał.
-Nie,położę się.- odpowiedziałam.
Wkońcu wyszłam z łazienki,i położyłam się na łóżku.Byłam strasznie słaba,i bolał mnie brzuch.
German zawiózł mnie do szpitala,ponieważ nie mogłam już wytrzymać bólu.Lekarz robił mi USG,i wyszło mi,że mam raka żołądka.Kiedy przyszedł German powiedziałam:
-Mam raka żołądka.-powiedziałam ze smutkiem.
-Że co?-krzykną zaskoczony German
-Tak,naprawdę.- powiedziałam.
Mężczyzna mocno mnie przytulił i ucałował.Lekarze zrobili mi operację, ponieważ rak nie był ciężki.Wypuścili mnie ze szpitala,bo chciałam być jutro na dniu dziecka w domu.Wieczorem odrazu poszłam spać.
*****************************
I jak wam się podobało?
Komentujcie!
Viktoria Amor<3

czwartek, 23 stycznia 2014

Rozdział 5♥♥♥

Dzień 30 maja
Następnego dnia była sobota więc spałam bardzo długo po wczorajszej nocy spędzonej z Germanem.
Gdy się obudziłam poszłam do łazienki,aby się umyć,ale gdy weszłam do niej to  zobaczyłam rozbite lustro i Ramalla leżącego na podłodze.Zaczęłam krzyczeć do Germana , ale on nie odpowiadał.Zadzwoniłam po karetke i zbiegłam na dół do gabinetu szwagra.
-Co się stało?-spytał.
-Wiesz co, weszłam do łazienki , a tam rozbite lustro i Ramallo na podłodze!-powiedziałam.
-Zadzwoniłaś po karetke?!
-Tak, ja na nią poczekam, a ty idź pozbierać szkło z łazienki , bo jest wszędzie.-wypowiedziałam.
Po pewnym czasie pogotowie przyjechało, i zaprowadziłam lekarzy do łazienki.
Kiedy karetka zabrała Ramalla do szpitala musiałam pocieszać Olge,bo ciągle płakała.Kiedy już się uspokoiła ,ja z Germane próbowaliśmy dowiedzieć się czegoś jak to się stało.W pewnym czasie przyjechała policja , która miała sprawdzić ślady czy on sobie to sam zrobił czy ktoś inny.Okazało się,że to Ramallo rozbił lustro,ale dlaczego mógł to zrobić.Kiedy już nikogo nie było w domu to poszłam z Germanem na spacer.Poszliśmy do pięknego parku,i tam German zaczął się do mnie zblirzać .Wpewnej chwili pocałował mnie i obiął mnie w biodrach.
Długo się całowaliśmy,ale pochwili skończyliśmy.
-I jak podobało Ci się?-zapytał.
-Tak.-odpowiedziałam
German klękną na jedno kolano i się zapytał:
-Czy wyjdziesz za mnie?
-Tak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!-odpowiedziałam z radością.
German wręczył mi piękny diamentowy pierścień i jeszcze raz pocałował.Wróciliśmy do domu i okazało się,że Olga przygotowała nam romantyczną kolacje.Wypiliśmy 3 lampki wina , i nawet nie zauważyliśmy jak wylądowaliśmy w łóżku.♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
*************************************************************************************
I jak podobało wam się?
Komentujcię! ♥♥♥♥♥
Victoria Amor*♥

środa, 22 stycznia 2014

Przeprosiny i news.

Cześć bardzo was przepraszam za nieobecność postów na blogu,ale niestety mam masę rzeczy na głowie.Mam  dla was zato niespodziankę do uśmiania.
*************************************************************************************
Oto link:
 http://kohamviolete.blogspot.com/
***********************************
Ja się uśmiałam.
A wy?Komentujcie!

Victoria Amor*♥

poniedziałek, 6 stycznia 2014

smutne info :(

Przepraszam was,że nie było rozdziałów, poniważ wróciliśmy do szkoły i nie mam czasu narazie pisać,więc będę dodawać w soboty i może niedziele.
victoria amor*

czwartek, 2 stycznia 2014

Rozdział 4

-Ale....ja nie wiedziałam , że ty o  tym wiesz!?
-Tak wiem, kiedyś jeszcze przed śmiercią Marii powiedziała mi o tym, ponieważ sądziła,że tak będzie lepiej.  powiedział German
-Aha czyli możemy być razem? zapytałam
-Tak. odpowiedział
Po chwili poczułam delikatny dotyk moich bioder i ciepłe usta Germana na moich ustach.Natychmiast oddałam mu pocałunek.
W pewnej chwili weszła Olgita,więc przestaliśmy się całować,ale niestety Olga to widziała.
-Ooo.nasza para się całuje.powiedziała zdziwiona Olga.
-No i co z tego, jesteśmy szczęśliwi. powiedział German.
-Tak jesteśmy szczęśliwi..... powiedziałam
Ale po chwili pomyślałam o Pablo,przecież był on moim chłopakiem.Kiedy poszłam do swojego pokoju próbowałam się do niego dodzwonić,ale nie odbierał.Dzwoniła,dzwoniła i dzwoniłam,ale się nie do dzwoniłam.W pewnym czasie zasnęłam.
Dzień 29 maja
Budzik obudził mnie o 7:00 rano.zeszłam po schodach do kuchni , aby zjeść śniadanie.Usiadłam zaspana na krześle i wzięłam sobie z koszyka gruszkę.O 8:00 poszłam do studia, i przez drogę myślałam sobie,że może porozmawiam z Pablo.Kiedy dotarłam do studia zobaczyłam na korytarzu Pabla.
-Pablo! krzyknęłam
-Co chcesz! krzykną wściekłym głosem.
-Chciałam z tobą porozmawiać.
-Ale ja cię już nie kocham! krzykną Pablo.
-Jak to? zapytałam
-To ty nic nie wiesz?!
-Nie? powiedziałam
-Przecież ja wczoraj widziałem ja się całowałaś z Germanem,tym krasnalem! krzykną z oburzeniem.
-Po pierwsze to nie krasnal tylko mężczyzna,a po drugie ja go kocham.  powiedziałam.
Wybiegłam ze studia czym prędzej się dało,i pobiegłam do domu i do Germana.Gdy wróciłam do domu w drzwiach stał German i natychmiast mnie pocałował.
-German?
-Tak?
-Kocham cię tak mocno,że po prostu nie mogę przestać. powiedziałam z serca German mnie przytulił.Olga robiła obiad, a ja z Germanem śpiewaliśmy i graliśmy ,,Podemos".Po zaśpiewaniu piosenki poszliśmy siąść  do stołu. Po obiedzie byłam bardzo zmęczona i poszłam spać.
I jak wam się podobało?Komentujcie!
victoria amor*


info

Przepraszam za Prolog nad 3 rozdziałem,ale wcześniej się za bardzo pogubiłam i niestety tak wyszło.
Jeśli chodzi o rozdziały to jeszcze dzisiaj dodam 4 rozdział. :)
victoria amor*

Prolog

W Argentynie mieszka piękna blondynka o imieniu Angeles Saramego.To miasto w Argentynie nazywa się Buenos Aires.Blondynka mieszka w domu Castillów . Na początku nie myślała o tym,aby czuć coś do Germana swojego szwagra,ponieważ jest ona siostrą Marii.
Krótki prolog,ale rozdziały będą dłuższe.
Na koniec wstawię zdjęcie Angie.                                                 victoria amor*

środa, 1 stycznia 2014

Rozdział 3

Kiedy wypisali Angie ze szpitala, to wraz z Germanem wrócili do domu, gdzie od razu przywitała ich gosposia, wraz z Ramallo.
- Ooo Angeles już wróciłaś! - Krzyknęła uradowana Olgaita.
- Jak miło ze panienka już jest. - Dopowiedział asystent Germana
- Już wszystko dobrze - Powiedział German i szepną mi na ucho - Przyjdź do mojego gabinetu za 20 minut.
Poszłam do mojego pokoju i wyjęłam z półki jakąś książkę. Otworzyłam na środku i zaczęłam czytać. Wiem, że  większość ludzi zaczyna czytać od początku, no i jako pierwsze to sprawdza tytuł, ale je nie myślałam teraz o tym co czytałam , ale o tym co stało się w szpitalu i o tym po co wezwał mnie szwagier.
Z moich rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk telefonu, który informował mnie o tym że 20 minut już minęło. 
Z prędkością światła Szybko zbiegłam po schodach i zapukałam do gabinetu ojca Violi.
- Proszę - Krzykną
Weszłam do środka pomieszczenia. Mój szwagier siedział zawalony jakimiś papierami, ale gdy mnie zobaczył od razu się podniósł i podszedł do mnie.
- Cześć
- Cześć, musimy porozmawiać - Odpowiedziałam
- Ja ma  lepszy pomysł 
German ują mój podbródek i pocałował mnie. Szybko zaczęłam oddawać pocałunki, chociaż nie byłam pewna czy robię dobrze.
- Ja nie wiem czy?
- Co ci w tym przeszkadza? Czego nie mozemy być razem?
- Ale Maria..., ona by tego nie chciała
- Ona chciałaby naszego szczęścia - odpowiedział mi i ponownie pocałował

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Co o ty sądzicie? Komentujcie!
Przy tym rozdziale trochę pomagała mi P.Germangie z "Z Pamietnika Angeles"
Victroria Amor *